LKS Orzeł Zabłocie - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb

Zegar

Logowanie

Statystyki drużyny

Najlepsi typerzy

Zaloguj się, aby typować.
Lp. Osoba Pkt.

Sponsorzy

Aktualności

Orzeł wygrywa na inaugurację

  • autor: citko__, 2014-08-11 11:17

Na inaugurację zmagań w skoczowskiej A klasie, po rocznej pauzie na tym szczeblu rozgrywkowym, Orłu Zabłocie przyszło się zmierzyć z 9. siłą zeszłego sezonu tejże klasy - Kończycami Małymi i wygrać 3:2. Golami dla podopiecznych Zdzisława Papkoja podzielili się: Jarosław Papkoj, Leszek Dziędziel i Artur Pryczek.

 

Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem arbitra rozpoczynającym mecz na środku boiska odbyła się miła uroczystość wręczenia pucharu za awans do A klasy z rąk delegata skoczowskiego ZPN-u Ryszarda Juchniewicza w ręce kapitana Orła - Adama Kuterka. Tym razem kibiców przy Rolnej zawitało zdecydowanie więcej, aniżeli tydzień wcześniej podczas deszczowego meczu w ramach rozgrywek Pucharu Polski z A klasową Olzą Pogwizdów. Tamten mecz był przedsmakiem przed rozpoczynającym się sezonem, w końcu A-klasowa murawa zapachniała w Zabłociu właśnie teraz.

Pierwsze minuty spotkania to obustronne badanie możliwości rywala przez obie drużyny. I choć, co prawda, to goście jako pierwsi zaatakowali naszą bramkę, to jednak w przeciągu pierwszego kwadransa gry, to raczej Orzeł przeważał, co zauważyć można było po ilości spalonych, na których arbiter dwukrotnie zauważył Leszka Dziędziela i raz Dawida Pisarka, co warto dodać - i po nieźle zapowiadających się akcjach. Pierwsza żółta kartka przypadła w udziale Piotrkowi Czerniakowi, który w 13 minucie przerwał grę w środku pola dość mocnym wślizgiem. Goście nie byli jednak dłużni i 4 minuty później po faulu na Jarku Papkoju, również w środku pola, także odnotowali pierwszą żółć. Z tego zaś rzutu wolnego egzekwowanego przez Marcina Urbańczyka i jego dośrodkowaniu na długi słupek Tomasz Holewik z głowy oddał pierwszy strzał na bramkę gości i choć celny, to jednak zbyt słaby, by zaskoczyć golkipera przyjezdnych (Kończyce Małe wysoko ustawione w obronie przy tym stałym fragmencie gry). W 21. minucie Holewik po kilku celnych podaniach w środku pola przez zawodników Orła po raz kolejny szukał swojej szansy, ale uderzenie z 25 metrów wybronił bramkarz i skończyło się tylko na rogu. 3 minuty później po zagraniu z lewej strony przez Dawida Pisarka faul na Jarku Papkoju zauważył sędzia, z kolei rzut wolny egzekwowany przez popularnego "Roniego" na bramkę efektowną główką po krótkim zamienił sam poszkodowany i Orzeł wyszedł w końcu na prowadzenie. 2 minuty po tej bramce Kończyce zaatakowały z głębi pola, ale centrostrzał (w zamierzeniu piłkarz Kończyc próbował raczej dośrodkowywać do lepiej ustawionych partnerów) pewnie wychwycił dobrze dysponowany Adam Kuterek. Orzeł nie pozostawał dłużny i po chwili goście przerwali akcję faulem, po którym drugą żółtą dostał któryś z obrońców Kończyc. Z kolei wykonywany przez "Roniego" wolny uderzeniem z głowy wykańczał Artur Pryczek, ale zamiast w światło bramki, znajdując się na wysokości długiego słupka, jedynie przedłużył jej lot w okolice mniej więcej połowy długości narożnika rogu a bramki. Jeszcze przed końcem drugiego kwadransa gry, świetnie zapowiadająca się akcja Leszka Dziedziela, wypuszczonego przez jednego z naszych pomocników, spalił na panewce Pryczek, który dopuścił się niepotrzebnego faulu na obrońcy. W 31 minucie błąd Czerniaka i faul po prawej stronie na wysokości 35 metra goście wznowili krótkim rozegraniem, które zaskoczyło defensywę Orła, ale na szczęście dogranie piłki z niemalże linii końcowej boiska szczęśliwie przechwycił Kuterek. 4 minuty później niestety było już 1:1, a niefrasobliwość obrony Orła wykorzystał Piotr Walęciak, który zatańczył z futbolówką w polu karnym, efektownie obrócił się z wolnostojącą piłką i uderzył po długim, którego niestety Kuterek "nie wyciągnął". Po tej bramce Orzeł jak najszybciej chciał doprowadzić do korzystnego dla siebie rezultatu, ale starania czy to Jarka Staronia z głowy w 35 minucie po dośrodkowaniu z wolnego Urbańczyka, czy Dawida Pisarka po akcji z prawej strony z czekającym na piłkę Holewikiem, a jego niecelnym uderzeniem po krótkim, nie przynosiły rezultatu. Ataki Orła przerwane były jeszcze  przez akcję gości, którzy z 12 metra przestrzelili nad bramką Kuterka, ale przed przerwą Leszek Dziędziel zrobił swoje. Dawid Pisarek zanotował świetną asystę swoim prostopadłym dograniem za kołnierz obrony Kończyć, zaś Leszek Dziędziel efektownym przyjęciem na klatkę i opanowaniem piłki, zwodem zmusił bramkarza gości do położenia się na murawę i uderzył nie do obrony tuż przy ziemi.

W drugiej połowie zdawać by się mogło, że podopieczni Zdziśka Papkoja dokończą to, co zaczęli w pierwszej i podobnie jak w meczu sprzed tygodnia, worek bramek dopiero pęknie w szwach po całości. W rzeczywistości jednak upał zrobił swoje, druga odsłona wydawała się być mniej ciekawa, choć sytuacji po jednej i po drugiej ze stron oczywiście nie brakowało. W 47. minucie po zagraniu do Artura Pryczka z głębi pola, młody napastnik Orła odegrał do "Lecha", a ten ze znacznej odległości uderzył, choć niestety nie w światło bramki. Następnie dwie dogodne sytuacje mieli goście, ale, co warte odnotowania, wszystkie zdarzały się jedynie po błędach ze strony Orła podczas powolnego rozegrania piłki przez środek i obronę. Pierwsze uderzenie autora bramki na 1:1 Walęciaka był zbyt słaby i kapitan Orła nie miał problemów z jego wychwyceniem, ale drugi nietypowo skozłował i odbił się od ziemi tak nieoczekiwanie, że po meczu sam Kuterek przyznał, iż miał z nim ogromne problemy. W 59. minucie Artur Pryczek po niepotrzebnej pyskówce do swoich kolegów został przywołany przez arbitra do porządku i na konto Orła wpłynęła druga żółta kartka w tym meczu. Minutę później w środku pola grę z wolnego wznawiał Jarek Papkoj, wypatrzył niekrytego na lewej stronie Dawida Pisarka, ten umiejętnym zwodem minął jednego z obrońców, ale znajdując się już prawie przy linii końcowej próbował wykończyć akcję i piłka zamiast do lepiej ustawionych kolegów z tyłu, poturlała się wzdłuż linii, gdzie została wyekspediowana daleko od bramki przez obrońców Kończyc. W 70. minucie Rafał Ustaszewski przerwał grę niedaleko bramki Orła i po faulu na snajperze gości został ukarany przez arbitra żółtą kartką. Tym razem goście znów nieoczekiwanie wznowili grę krótkim rozegraniem, ale bacznie akcji przyglądał się Kuterek i nie miał problemów z obroną tego strzału. Kolejne dwie akcje podbramkowe miały miejsce po raz kolejny w naszym polu karnym, na szczęście jednak żadne wykończenie piłkarzy gości nie znalazło odzwierciedlenia choćby w światło bramki. W 78. minucie trener Papkoj przeprowadził podwójną zmianę i w miejsce zmęczonych Jarka Staronia i Marcina Urbańczyka desygnował do gry świeżych Tomasza Wróbla oraz Michała Janika. Dwie minuty po tej zmianie zakotłowało się w polu karnym Kończyc i sędzia wykorzystując przywilej korzyści na faulowanym Leszku Dziędzielu pozwolił Arturowi Pryczkowi umieścić piłkę w siatce. 3:1 pomimo cierpiącego w karnym Lecha smakowało naprawdę wyśmienicie. W 82.minucie za niepotrzebne wybycie piłki piłkarz Kończyc otrzymał żółtko i w tym aspekcie Kończyce zrównały się co do ilości żółtych, w których widniał remis 3:3. Z pewnością goście chcieli doprowadzić do takiego samego rezultatu w bramkach i co prawda w 89 minucie zrobili ku temu pierwszy krok, doprowadzając do rezultatu 2:3 po bramce Jakuba Kolondry, jednak do końca spotkania Orzeł nie dał sobie wydrzeć zwycięstwa i skończyło się na cieszącym oczy jednobramkowym zwycięstwie. Wartym odnotowania faktem jest to, że dla wchodzącego z ławki w 82. minucie Marka Kuboszka był to debiut w seniorskiej kadrze na szczeblu piłkarskiej A-klasy.

Orzeł Zabłocie (2) 3-2 (1) Kończyce Małe
1:0 - Jarosław Papkoj '24
1:1 - Walęciak Piotr '36
2:1 - Leszek Dziędziel '45
3:1 - Artur Pryczek '80
3:2 - Kolondra Jakub '89

 

Statystyki:

Strzały na bramkę: 12 - 11
celne: 9 - 5
niecelne: 3 - 6
rzuty rożne: 4 - 2
spalone: 7 - 4
żółte kartki 3 - 3

 

Skład Orła: A.Kuterek - T.Holewik, R.Ustaszewski, P.Czerniak, K.Tekla - D.Pisarek, J.Papkoj, M.Urbańczyk (78. M.Janik), J.Staroń (76. T.Wróbel) - L.Dziędziel (82. M.Kuboszek), A.Pryczek

 

Żółte kartki (Orzeł): Czerniak, Ustaszewski, Pryczek

Widzów: 150.

 

Fotogaleria na beskidzkiejpilce.pl:

http://www.beskidzkapilka.pl/index.php?mod=news&news=4750
 

 


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [499]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Reklama

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 26
LKS Beskid Brenna - LKS Kończyce Małe
LKS Orzeł Zabłocie - LKS Strażak Pielgrzymowice
LKS Olza Pogwizdów - GKS Morcinek Kaczyce
LKS Błyskawica Drogomyśl - KKS Spójnia Zebrzydowice
LKS Goleszów - LKS Błyskawica Kończyce Wielkie
LKS Ochaby 96 - LKS Tempo Puńców
LKS Pogórze - LKS Wisła Strumień

Ostatnie spotkanie

GKS Morcinek KaczyceLKS Orzeł Zabłocie
GKS Morcinek Kaczyce 6:0 LKS Orzeł Zabłocie
2015-06-14, 14:00:00
     

Wyniki

Ostatnia kolejka 25
LKS Tempo Puńców 1:2 LKS Goleszów
LKS Kończyce Małe 1:0 LKS Pogórze
LKS Strażak Pielgrzymowice 3:1 LKS Beskid Brenna
GKS Morcinek Kaczyce 6:0 LKS Orzeł Zabłocie
KKS Spójnia Zebrzydowice 2:2 LKS Olza Pogwizdów
LKS Błyskawica Kończyce Wielkie 1:3 LKS Błyskawica Drogomyśl
LKS Wisła Strumień 7:1 LKS Ochaby 96

Kalendarium

20

04-2024

sobota

21

04-2024

niedziela

22

04-2024

pon.

23

04-2024

wtorek

24

04-2024

środa

25

04-2024

czwartek

26

04-2024

piątek

Ankiety

Brak aktywnych ankiet.

Najnowsza galeria

Promyk - Orzeł 2-7
Ładowanie...

Wyszukiwarka

Mini-Chat

Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 44, wczoraj: 58
ogółem: 1 117 351

statystyki szczegółowe